18 grudnia – Zostań Domykaczem Szuflad (i innych spraw)

18 grudnia – Zostań Domykaczem Szuflad (i innych spraw)

Moja koleżanka podsumowała wczorajsze zadanie tak:
„Mój małżonek uważa za właściwe rzucić spocone ciuchy po treningu pod pralkę. Zrobię dziś tak samo 😁😁”. Dobre, dobre. Pytanie tylko – kto te ciuchy potem zbiera z podłogi?

Ten żarcik doprowadził mnie do dzisiejszego zadania.
Na pewno jest coś w zachowaniu małżonka, co Cię wkurza, bo… robi to inaczej niż Ty. Nie mówię o sprawach zasadniczych, tylko o drobiazgach, które w codziennym życiu urastają do rangi problemów:

  • zostawione wszędzie kubki,
  • plecaki na środku pokoju,
  • kłaki na szczotce odkurzacza,
  • niedomknięta szafka cargo.

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie ma takich przewinień na koncie. 😉

Historia, która daje do myślenia

Przeczytałam kiedyś historię o mężczyźnie, który wściekał się, bo domownicy nie domykali szuflad. Pewnego dnia uświadomił sobie, jak kruche jest życie i… postanowił zostać Domykaczem Szuflad. Z miłości do bliskich. Chodzi, domyka i myśli: „Dobrze, że mam po kim domykać”.

Gdy ja złoszczę się na porozrzucane rzeczy, Wojtek mówi spokojnie: „Przynajmniej wiesz, że w domu jest życie”. Muszę przyznać, z powodów o których pisałam tutaj i myśląc dziś dużo o Danusi z Jeleniej Góry, że przemawia do mnie taka perpektywa.

Nie chodzi o tolerowanie wszystkiego

Jeśli coś naprawdę Ci przeszkadza – porozmawiajcie i znajdźcie rozwiązanie. Ja np. nie mogę znieść plecaków rzuconych na środku pokoju. Okazało się, że Wojtek nie ma dla nich miejsca. Teraz planuję reorganizację przestrzeni, żeby mógł je łatwo chować i wyciągać.

Ale… jest wiele zachowań, które możemy po prostu odpuścić. Darować sobie zrzędzenie. A jeśli coś bardzo przeszkadza – zająć się tym samemu.

Dlatego jestem m.in. Domykaczką Szafki Cargo, a Wojtuś Zbieraczem Kubków Mai. Każde z nas ma swoje argumenty, ale czy zawsze musimy się nimi przerzucać? Może lepiej zrobić coś dla drugiego. A czasem nawet za niego.

Zadanie na dziś

Zostań Domykaczem Szuflad (i innych spraw).
Zrób coś za drugą osobę – z miłości. Nie dlatego, że musisz, ale dlatego, że chcesz.
Dasz radę? Może chociaż na jeden dzień.

👉 Jeśli chcesz, napisz w komentarzu, co dziś przejmujesz na siebie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry