Znajoma i jej mąż wrócili właśnie z trzytygodniowego pobytu w sanatorium. Byli najmłodszymi kuracjuszami, choć mają za sobą już prawie trzydziestoletni staż małżeński. Pytałam, jak im tam we dwoje było. Powiedziała, że genialnie. W oderwaniu od codziennych obowiązków i przyzwyczajeń…