Co może oznaczać to sformułowanie? Nasze pierwsze skojarzenie dotyczyło spraw seksualnych. To ciekawy temat — wstyd w relacji, szanowanie wzajemnych granic i zmiany w tym zakresie wraz z upływem lat. Dostrzegacie różnicę między przeżywaniem wstydu na początku Waszej drogi i na dalszych jej etapach? My zdecydowanie tak. Jednak… tym razem nie o tym (to się nazywa budowanie napięcia, patrz punkt drugi najbardziej pożądanych tematów według wyników ankiety).
Spójrzmy do słownika. Bezwstyd definiowany jest jako «brak wstydu». Wstyd to zaś:
1. «przykre uczucie spowodowane świadomością niewłaściwego postępowania, niewłaściwych słów itp., zwykle połączone z lękiem przed utratą dobrej opinii»,
2. «uczucie onieśmielenia lub skrępowania».
Greckie wyrażenie ασχημονει (aschēmonei) oznacza niestosowne zachowanie się, brak dostojności. Angielskie wersje Pisma św., jakie mamy w domu, zawierają takie zwroty „love is not ill-mannered”, czyli właściwie… miłość nie jest źle wychowana oraz… „love does not dishonor others”, czyli miłość nie hańbi innych. Jedno z opracowań podaje też, że zwrot „miłość nie dopuszcza się bezwstydu” oznacza, że „miłość nie jest pozbawiona szacunku dla innych”.
Kiedy się wstydzę?
Zdradzimy Wam, że do tego wpisu robiliśmy chyba dziesięć podejść, nie wiedząc, jak ugryźć temat. W końcu nas olśniło. Wydaje nam się, że kluczem jest spojrzenie w głąb własnego serca i uświadomienie sobie, w jakich sytuacjeach najczęściej odczuwamy wstyd. W tym fragmencie chodzi więc przede wszystkim o pierwsze rozumienie wstydu, a więc o uczucie, jakie pojawia się, gdy zachowaliśmy się w sposób niewłaściwy.
Z całą ostrością zobaczyłam, że ostatnio najbardziej wstydzę się wówczas, gdy zachowam się wobec kogoś szorstko i niegrzecznie. Gdy dam się nadmiernie ponieść złości (jak wczoraj wobec pana w kolejce po lody, który odezwał się bardzo nieprzyjemnie do naszych dzieci, a ja, zamiast złagodzić sytuację, wdałam się w niepotrzebną pyskówkę). Czy wtedy, gdy moje zachowanie jasno odzwierciedla poziom irytacji, jaki odczuwam w odniesieniu do niektórych, często bliskich mi osób. Ciągle upadam w tej dziedzinie i wciąż potrzebuję pomocy.
Ta nasza intuicja znalazła niespodziewanie potwierdzenie w adhortacji „Amoris leatitia”, w której znajduje się zapis, że greckie znaczenie tej cechy miłości oznacza, że miłość nie działa brutalnie, w sposób niegrzeczny czy szorstki. Gesty i słowa miłości powinny być łagodne, a nie grubiańskie lub sztywne. Miłość ma być więc delikatna i uprzejma. A im bardziej intymna, tym bardziej wymaga poszanowania wolności i zdolności czekania, aż drugi otworzy drzwi do swojego serca.
Czy Twoja miłość dopuszcza się bezwstydu?
Jak zawsze zapraszamy do zastanowienia się nad kolejną cechą miłości.
- Jeżeli czujesz, że sformułowanie „miłość nie dopuszcza się bezwstydu” otwiera w Tobie zupełnie przestrzenie, idź za tym. Może dostrzeżesz, że siłą przekraczasz granice ukochanej osoby? A może ktoś narusza Twoje?
- Kiedy i czego najbardziej się wstydzisz?
- Jakie Twoje zachowania niszczą delikatne relacje z innymi? Co możesz z tym zrobić? Pomyśl o jednej drobnej sprawie i od niej zacznij.
Zapraszamy Was do dzielenia się Waszymi przemyśleniami.