Wrześniowe wpisy same się pisały i zamiast dotykać ziemi, jak planowaliśmy, trochę odlecieliśmy. Co najmniej kilku osobom daliśmy jednak do myślenia i to nas bardzo ucieszyło. Warto nadawać kierunek swojej krzątaninie, by pod koniec życia nie odkryć, że przegapiliśmy…
Chodziłam ostatnio poddenerwowana. Zęby ściśnięte, kark napięty. Próbowałam zrozumieć, dlaczego. Rozmowa z Wojtkiem uświadomiła mi (podobno kobiety najlepiej myślą, mówiąc), że to dlatego, że jestem w kilku miejscach jednocześnie. Nie, nie mam daru bilokacji. Jednak będąc w jednym…
W niedzielne wieczory siadamy razem, by zaplanować kolejny tydzień. Spoglądamy też wstecz na tydzień, który minął. Jeszcze nie tak dawno niejednokrotnie przyłapywaliśmy się na tym, że nie pamiętaliśmy, co działo się np. w poniedziałek. Kolejne dni wypełnione wieloma czynnościami mijały, a my nie wiedzieliśmy, dokąd…