Aby budować nasze życie na Panu Bogu i szukać Jego woli w codzienności, musimy mieć dla Niego czas. Dlatego naszą pierwszą czynnością w ciągu dnia jest modlitwa.
Aby nasze dzieci obdarzały nas zaufaniem i czuły się kochane, oddajemy im swój czas i uwagę.
Nie inaczej jest w relacji z małżonkiem. Jej budowanie wymaga czasu. Jeśli nie znajdziemy czasu, aby być tylko we dwoje, nasza bliskość będzie powoli zanikać. Będziemy jak dwie rośliny, które mają coraz mniej wody. Prędzej czy później uschniemy.
Nie mamy na myśli bycia we dwoje przy okazji zajmowania się domowymi obowiązkami, gdy np. on gotuje, a ona prasuje. Ani chwil, gdy jesteśmy zajęci swoimi sprawami. Mamy na myśli małżeński czas. Czas oddzielny od codzienności i w jakiś sposób wyjątkowy. Po prostu… randkę.
Czas na randkę
Na kursach dla małżeństw, które prowadzimy, do znudzenia powtarzamy parom, aby chodziły na randki. „Jak to?” – pytają niektórzy z przerażeniem. Jeżeli nie wychodzicie zbyt często razem, na samą myśl o randce, w Twojej głowie może pojawiać się wiele wątpliwości. Nie mamy z kim zostawić dzieci, nie mamy pieniędzy, nie mamy po 20 lat! Mamy za to… małe dzieci/masę pracy/kłopotów/zajęć.
Gdy sięgniemy głębiej, może okazać się, że tak naprawdę martwimy się, że nie będziemy wiedzieli, co na randkach robić, o czym rozmawiać. Niektórzy mogą w głębi ducha obawiać się, czy mąż/żona zechce na randkę pójść?
A może trudno Wam postawić Wasze małżeństwo ponad dzieci czy pracę? Zostawić to wszystko, co jest do zrobienia i raz w tygodniu pobyć we dwoje? Podobne dylematy opisywaliśmy przy okazji realizacji wyzwania lutowego.
Majowe wyzwanie pora rozpocząć
Wyzwanie majowe polega na tym, aby co tydzień znaleźć czas na randkę. Jesteśmy bowiem pewni, że regularne spędzanie wspólnego czasu jest kluczowe dla zbudowania Waszej jedności i bliskości.
W kolejnych tygodniach będziemy starali się Was wesprzeć i zainspirować. Podpowiemy, gdzie randki spędzać, jak je zaplanować, z kim zostawiać dzieci. Napiszemy, jakie owoce dla Waszego małżeństwa może przynieść czas małżeński. Mamy w planie również wywiady z parami, które na randki chodzą.
Pokażemy Wam też kilka pomysłów na randki w domu, gdy naprawdę nie da się z niego wyjść.
A DZIŚ WIECZOREM ZAPLANUJCIE RANDKĘ! Tych z Was, którzy na randki chodzą, zachęcamy do zrobienia czegoś nowego!
Jeszcze więcej inspiracji znajdziecie na naszym fanpage’u. Zachęcamy do polubienia strony, by więcej par mogło skorzystać z wyzwania małżeńskiego!
Bardzo zależy nam też na Waszych głosach i komentarzach. Rozumiemy, że wiele zagadnień związanych z małżeństwem wolicie pozostawić dla siebie, są jednak przykłady, którymi można dzielić się z innymi. Dla inspiracji i umocnienia.
randki minimum raz w miesiącu OBOWIĄZKOWO 🙂
to jak kuracja odmładzająca… trzeba przyznać, że przeszurani codziennością w te 2-3 godziny bez dzieci, na RANDCE odzyskujemy kolory i ciepło 🙂
btw – Montmartre piękne, zwłaszcza pod wieczór (a z drugiej strony bazylika pokazuje drugie – upiorne – oblicze :))
Hej! A my będziemy Was namawiać na częstsze randki:-) „Odzyskujemy kolory i ciepło” – pięknie napisałeś, w punkt! Podzielcie się pomysłami na randki:-)
Razem z mężem doszliśmy do wniosku, że takie randki są po prostu super. W tym roku od jakiegoś czasu wcielamy je w życie jako spotkania we dwoje. Udało nam się już wybrać razem do kina na film a nie standardowo bajkę dla dzieci. Co prawda dzieci były zdziwione do granic możliwości bo jak to, kino bez nich? Ani bez nich 🙂 Było wspaniałe!!! Byliśmy też w teatrze. Udało mi się zdobyć bilety na Jezioro Łabędzie w wykonaniu baletu moskiewskiego. Ostatni nasz wspólny wypad to koncert dwunastu tenorów 🙂 Było cudownie jak za czasów narzeczeństwa. Polecam wszystkim gorąco!!!! Róbmy coś dla siebie, dla naszego małżeństwa. Owoce wspólnie spędzonego czasu są niesamowite!!!
Świetne pomysły na randki, widać w nich Wasze zainteresowania. I to, że możemy znów poczuć się jak na początku, gdy byliśmy sobą bezgranicznie oczarowani – to jest cenne! Dziękujemy za podzielenie się tym doświadczeniem.
Tylko co zrobić z dziećmi? 🙁 w ciągu 2 lat byliśmy z mężem na 1 randce a oprócz tego mieliśmy jeszcze 2 dni bez dziecka (wtedy jeszcze jednego) no i wszystkie plany poszły… bo mąż był wtedy chory
O tym co zrobić z dziećmi będzie oddzielny artykuł. Oczywiście to jakieś nasze pomysły, ale może coś Was zainspiruje. Ale to za 8 dni:-)
Czekam z niecierpliwością 🙂 bo mi oprócz zamknięcia ich w domu nie przychodzi nic do głowy. A mamy 2, 3 letnią i 3 miesięczną córeczkę
Właśnie, największy problem to co zrobić z małymi dziećmi. Mi do głowy przychodzą dwa rozwiązania: położyć wcześniej spać (ale wiem, że dzieci są różne i bywa że to rodzice potrzebują więcej snu niż dzieciaki) lub włączyć bajki w pokoju obok. Niestety szałowej randki w takim wypadku nie będzie, trzeba być czujnym, że dziecko nagle przeszkodzi małżonkom, ale taka skromna randka typu herbatka i ciastko, oraz rozmowa sam na sam uda się w takich warunkach. A to już coś 🙂
Dziękujemy za komentarz! Jest cenny. Postaramy się jednak zainspirować Was w kolejnym wpisie do innych rozwiązań, choć na pewno będą wymagały więcej wysiłku. Pozdrawiamy!
Kochani, Takie randki to cudowny pomysł. My przeżyliśmy już ze sobą 20 lat i powiem tylko tyle, że żałuję iż zamiast każdego dnia dorastać razem do małżeństwa i budować relację szeroko pojętej jedności, skupiliśmy się na tym aby być dobrą mama i tata. Zapomnieliśmy o sobie ?. Dziś wiemy, że takie postepowanie nie bylo/nie jest dobre a nawet wręcz niszczy relacje i wzorce dobrej rodziny. Wiecie czego pragnie każde dziecko? Czy to małe czy starsze czy pełnoletnie chce widzieć szczęśliwych, kochających się rodziców!!!. Tylko Wasza Jedność w małżeństwie, w rodzinie, w komunii itd. widziana przez dzieci Każdego Dnia da im poczucie bezpieczeństwa i wyryje w sercach obraz kochającej się rodziny. A jedności i miłości ? trzeba każdego dnia wzajemnie uczyć się spędzając czas ze sobą Właśnie na Randce. Jedna z propozycji – W naszej parafialnej kawiarence raz w m-cu w sobotę o 20.00 organizowane są 1.5 godz tzw. Randki małżeńskie. Jest kawa, herbata, ciasto, cicha muzyczka w tle, para animatorska DK, ksiądz i proponowana tematyka. Ma to formę tzw Dialogu Małżeńskiego. Chwała Panu za to dzieło. Pozdrawiam,
Dziękujemy za ten bardzo mądry komentarz, powinien być lekturą obowiązkową dla każdego młodego małżeństwa. Pozwolimy sobie zacytować go w kolejnym wpisie. A pomysł randek małżeńskich przy parafii jest świetny i zapalił w nas chęc zorganizowania czegoś takiego u nas. Dziękujemy.